W czwartek 2 sierpnia na torze regatowym w Strathclyde Country Park rozpoczną się Mistrzostwa Europy wioślarzy. Po raz pierwszy w historii zawody będą częścią większego przedsięwzięcia - multidyscyplinarnych mistrzostw Europy, które mają odbywać się co cztery lata. "Wioślarstwo jeśli chodzi o obecność w mediach pozostaje dyscypliną niszową. Obecność w przekazie telewizyjnym obok pływania, kolarstwa i lekkiej atletyki może przynieść wiele zysków - zwłaszcza w kontekście zdobycia nowych kibiców" - ocenił Ryszard Stadniuk, prezes Polskiego Związku Towarzystw Wioślarskich, dla którego zbliżająca się impreza będzie pod wieloma względami wyjątkowa.

Wioślarstwo ma w Europie długą tradycję - pierwsze mistrzostwa kontynentu odbyły się jeszcze pod koniec XIX wieku. Obecnie europejskie wioślarstwo tworzą przedstawiciele 46 narodowych federacji, którymi zarządza European Rowing Management Board (ERMB). W 2016 roku przewodniczącym organizacji został po raz kolejny właśnie prezes Stadniuk, który na czele PZTW stoi od 1997 roku. Jak ocenia zbliżającą się wielkimi krokami pionierską imprezę?

"Zapowiada się na zysk przede wszystkim medialny i marketingowy. Pierwszym atutem tego ogromnego przedsięwzięcia jest umowa z EBU - Europejskim Związkiem Nadawców, który będzie to transmitował. Ogólny pomysł był taki, żeby Mistrzostwa Europy w siedmiu dyscyplinach odbywały się w jednym czasie - aby móc to pokazać w TV jako jeden blok. Ostatecznie wszystko będzie trwało 10 dni. Na pewno nie jest to łatwe przedsięwzięcie - nie było łatwo znaleźć gospodarza, który dysponowałby tyloma obiektami dla przedstawicieli tak wielu sportów. Wyzwaniem jest też termin - w poszczególnych dyscyplinach wszyscy mają swoje kalendarze i trzeba było się dostosować" - ocenił prezes Stadniuk.

Plan transmisji Mistrzostw Europy (fot. PZTW)

Dopasowanie terminarza okazało się sporym wyzwaniem także dla europejskiego wioślarstwa. W zeszłym roku Mistrzostwa Europy odbywały się w maju, teraz od Mistrzostw Świata dzieli je nieco ponad miesiąc. W związku z nowym przedsięwzięciem najważniejszą imprezę sezonu trzeba było trochę opóźnić...

"Dla naszej reprezentacji imprezą docelową są Mistrzostwa Świata - takie od początku były plany trenerów. Mistrzostwa Europy są po prostu dużą imprezą po drodze. W ubiegłym roku odbywały się wcześniej - teraz mamy skrócony czas przygotowań do Mistrzostw Świata, ale ciągle mamy wystarczający zapas. Polska reprezentacja traktuje ten start jako jeden z kolejnych etapów sezonu - po trzech Pucharach Świata. Wyniki będą potwierdzeniem dobrego stopnia przygotowań" - dodaje prezes PZTW.

Fot. J. Kowacic

Czego spodziewać się od reprezentantów Polski od strony sportowej? Przed rokiem podczas majowych Mistrzostw Europy biało-czerwoni wywalczyli pięć medali. Taką samą liczbę wyróżnień udało się przywieźć w ostatnich tygodniach także z III Pucharu Świata w Lucernie.

"Pięć medali ME? To możliwe - taki wynik byłby równoznaczny z doskonałym występem naszej reprezentacji. Mamy jednak pełną świadomość, że poziom osad europejskich poszedł do góry i jest teraz naprawdę bardzo wyrównany - te różnice w czołówce poszczególnych kategorii są niewielkie. W paru przypadkach może się skończyć czwartym miejscem, ale liczę na to, że nasze najlepsze osady potwierdzą swój poziom. Medale są drugorzędne, ale dla zawodników i kibiców na pewno ważne. To ostatni sprawdzian przed Mistrzostwami Świata i traktujemy to jako bardzo ważną próbę" - dodał prezes Stadniuk.


Fot. J. Kowacic

W sierpniu obok wioślarzy w Szkocji będą rywalizować także triathloniści, gimnastycy, pływacy, kolarze i golfiści. W Berlinie oprócz tego zmierzą się także lekkoatleci. Docelowo impreza w nowym kształcie ma się odbywać jak Igrzyska Olimpijskie - co cztery lata. Na mocy umowy z EBU najważniejsze momenty sportowej rywalizacji będzie można oglądać w TVP Sport oraz on-line na stronie SPORT.TVP.PL oraz w aplikacji mobilnej.

"Trwają prace nad organizacją Mistrzostw Europy w 2022 roku - obecnie trwają poszukiwania gospodarzy kolejnej edycji. W pierwszy momencie wydawało się, że wymagania finansowe były zbyt wysokie i trochę odstraszyły potencjalnych kandydatów, ale wszystko jest w trakcie negocjacji. Z punktu widzenia kibica naszej dyscypliny trzeba być optymistą. Wioślarstwo jeśli chodzi o obecność w mediach pozostaje dyscypliną niszową. Obecność w przekazie telewizyjnym obok pływania, kolarstwa i lekkiej atletyki może przynieść wiele zysków - zwłaszcza w kontekście zdobycia nowych kibiców" - kończy prezes Ryszard Stadniuk.

Początek "nowych" Mistrzostw Europy już w czwartek. W sumie w Strathclyde Country Park zobaczymy rywalizację w 18 wioślarskich konkurencjach. Organizatorzy przewidują, że na wodzie będzie rywalizować ponad 600 wioślarzy i wioślarek z ponad 40 europejskich krajów. Skład reprezentacji Polski jest dostępny pod tym adresem.